sobota, 16 kwietnia 2016

O kobiecie, która prześcignęła swoje czasy- ,,Botanika duszy" Elizabeth Gilbert

Autor: Elizabeth Gilbert
Tytuł: "Botanika duszy"
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Rok wydania: 2014


"Widzi pan, nigdy nie poczułam potrzeby wynajdywania innego świata niż ten tutaj, gdyż był dla mnie wystarczająco wielki i piękny, Zastanawiałam się, dlaczego nie jest wystarczająco wielki i piękny dla innych... czemu muszą marzyć o nowych cudownych obszarach albo pragnąć przybywania gdzie indziej, poza tym dominium ... al to nie moja sprawa. Przypuszczam, że wszyscy jesteśmy inni. Jedynym, czego zawsze pragnęłam, to poznać ten świat. Mogę teraz powiedzieć,gdy zbliżam się do końca, że znam cokolwiek lepiej niż wtedy, gdy się na nim pojawiłam. A ponadto moje małe trochę wiedzy zostało dodane do całej sformułowanej przez historię wiedzy ... dodane do wielkiej biblioteki, że tak powiem.To wcale nie jest tak małe dokonanie, sir. Każdy, kto może tak powiedzieć, miał szczęście w życiu."
E.Gilbert, "Botanika duszy", s. 570.

Stany Zjednoczone, Filadelfia. Rok 1800. W majątku White Acre przychodzi na świat długo wyczekiwane dziecko brytyjsko-holenderskiego małżeństwa imigrantów Beatrix oraz Henry'ego Whittakerów. On - syn zwykłego ogrodnika, dawniej drobny złodziejaszek, członek ekspedycji kapitana Cooka, wreszcie nuworysz, który zbił majątek na uprawie i handlu roślinami leczniczymi, egocentryk, który lubi wszystkim narzucać swoje zdanie. Ona - skromna, twardo stąpająca po ziemi arystokratka i utalentowana botaniczka. Ich związek stanowi więc nie tylko mezalians, lecz także wybuchową mieszankę charakterów.

Ich  córka Alma, przez ojca pieszczotliwie nazywana Śliweczką, wprawdzie nie grzeszy urodą, ale jest obdarzona ponadprzeciętną inteligencją i ciekawością świata. Jako dziedziczka wielkiej fortuny zdobywa solidne i wszechstronne wykształcenie. Uczy się łaciny, greki, języka holenderskiego, angielskiego i francuskiego. Zgłębia tajniki matematyki, chemii, fizyki oraz biologii. Szczególnie fascynuje ją botanika, którą poznaje, przemierzając rozległe ogrody rodzinnej posiadłości. Posiada możliwość przysłuchiwania się i uczestniczenia w dyskusjach z najznamienitszymi naukowcami, którzy przybywają tłumnie na przyjęcie organizowane przez jej rodziców.

Alma jest niewątpliwie postacią wyprzedzającą swoją epokę. Stanowi całkowite przeciwieństwo współczesnych jej kobiet, których jedyną ambicją i celem jest zamążpójście. Zajmuje się badaniem najbardziej niepozornych i niedocenianych przez przyrodników roślin, tj. mchów. Z czasem staje się najbardziej uznaną w swoim środowisku, jeżeli nie jedyną, briolożką. Poza tym  odbywa samotną podróż statkiem handlowym na Tahiti i do Holandii. Nie towarzyszy jej nikt ze służby ani z rodziny. Wpisuje się więc w hasła głoszone przez emancypantki (działaczki walczące o prawa kobiet),
a których początek działalności przypada właśnie na XIX w.

Na niespełna sześciuset stronach powieści śledzimy losy bohaterki na tle przemian, jakie zaistniały zarówno, na Starym jak i Nowym Kontynencie. Jej oczami obserwujemy rozwój przemysłu, narodziny abolicjonizmu w Stanach Zjednoczonych (ruchu działającego na rzecz niewolników) oraz poznajemy założenia ogłoszonej przez Karola Darwina teorii ewolucji.

To moje kolejne spotkanie z twórczością Elizabeth Gilbert. Wcześniej sięgnęłam po ,,Jedz, módl się, kochaj"- jej pierwszą książkę stanowiącą zapiski z podróży po Włoszech, Indiach i Filipinach. Potem podczas którychś wakacji przeczytałam bardzo ciekawą jej kontynuację, czyli "I że Cię nie opuszczę",w której autorka opisała tradycje ślubne kultywowane w różnych kulturach świata. Natomiast trochę rozczarował mnie  tom jej opowiadań "Imiona kwiatów i dziewcząt", po prostu te historie nie zrobiły na jakiegoś większego wrażenia, a wręcz przeciwnie znudziły mnie.

"Botanika duszy" przyciągnęła mnie przede wszystkim przepiękną ozdobioną trawami oraz kwiatami okładką. Przypomniała mi zielnik, jaki mieliśmy własnoręcznie przygotować na zaliczenie biologii w gimnazjum. Pamiętam, że musieliśmy nie tylko zebrać, ale też nauczyć się rozpoznawać zebrane przez nas okazy. Do obkucia było około kilkudziesięciu nazw. Niektórym z nas ta wiedza się przydała, niektórym nie, ale wspomnienia pozostaną na zawsze.

Tak samo jest z tą powieścią, której fabuła zapada głęboko w pamięć. Czytałam ją dość długo, robiąc sobie przerwy na inne lektury. Cały czas jednak coś przyciągało mnie do tej historii. Możliwe, że była to złożona osobowość głównej bohaterki będącej osobą o silnym charakterze, a jednocześnie bardzo wrażliwą i kruchą. Silne wrażenie wywarły na mnie  również fragmenty książki, w których Alma odkrywa swoją kobiecość i seksualność. Autorka posługuje się w nich językiem bezpruderyjnym, a przy tym delikatnym oraz pozbawionym wulgarności. Według mnie jest to prawdziwy majstersztyk.

Książka Elizabeth Gilbert to także książka o nieszczęśliwej, bo niemożliwej do spełnienia, miłości, o umiłowaniu wiedzy oraz o dążeniu do realizacji postawionych sobie celów.

Takie jest właśnie główne przesłanie tej książki, które można by streścić w następujących słowach:

"Nie stój w miejscu i staraj się robić to, co przynosi Ci radość i satysfakcję".




Dlatego jeżeli poszukujecie inspirującej i wciągającej książki, to koniecznie musicie sięgnąć po "Botanikę duszy" Elizabeth Gilbert.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz